– Wypłaty z ubezpieczeń komunikacyjnych są wyższe niż rok wcześniej. Dodatkowo ostatni kwartał 2018 r. pokazał, że rosną one coraz dynamiczniej. Jednocześnie widzimy wyhamowywanie wzrostu składki w ubezpieczeniach obowiązkowych OC. Rentowność rynku OC nie przekracza 3 proc., a ogromna presja na wzrost wypłat ze strony warsztatów naprawczych i firm odszkodowawczych, czyni rynek nieprzewidywalnym. Pomóc mogłoby np. uregulowanie zadośćuczynień, czyli świadczeń za ból i cierpienie – mówi J. Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Szanowny Panie Prezesie,
Proszę nie walczyć o socjalizm, każdemu po równo, wedle stawek. Noga 500, ręka 300, śmierć 5.000 zł. Koszt dochodzenia do zdrowia po wypadku nie jest taki sam dla każdego. Jednemu będzie potrzebne 10.000 zł, drugiemu 400.000 zł. Wolałbym, aby energię, jaką zużywa Pan o rentowność rynku OC, spożytkować w zabieganiu o niższą liczbę wypadków. Mniej wypadków, mniej wypłat, rentowność zaraz skoczy, a więc to, o co Pan walczy. Niestety zafiksował się Pan na rentowności księgowej.
Wygląda na to, że walczy o obniżenie globalnego poziomu wypłat przy dowolnej liczbie ofiar, rannych. Wygląda na to, że nie interesuje Pana kto wyłoży resztę. Ważne, aby ubezpieczyciele mniej płacili, aby biznes opłacił