KASK. RATUNEK CZY TALIZMAN?

KASK, RATUNEK CZY TALIZMAN

Od 24 lat toczy się dyskusja, czy kask rowerowy ma być obowiązkowy. Są dwie szkoły, falenicka i otwocka. Najciekawsze, że obie mają za sobą argumenty naukowe.

„ZAŁÓŻ KASK, BĘDZIESZ BEZPIECZNY.”

Jest to jeden z najniebezpieczniejszych sloganów jakie pojawiają się w edukacji ruchu drogowego, obok „ZAŁÓŻ ODBLASK, BĘDZIESZ BEZPIECZNY”. Należy bowiem rozumieć, jak ludzie, w tym dzieci, odbierają tego typu hasła. Przeważnie „ZERO – JEDEN”. Tak samo z hasłem „nad podróżującymi na wakacje będzie czuwać Policja”. Ludzie odbierają to „skoro Policja czuwa, ja już nie muszę.”. Kask bowiem jest elementem bezpieczeństwa biernego, nie zapobiega, lecz niweluje skutki. Systemem bezpieczeństwa czynnego kierującego rowerem jest… mózg rowerzysty, oświetlenie, sprawne hamulce. KASK NIE ZAPOBIEGA, KASK NIWELUJE SKUTKI.

ZA, A NAWET PRZECIW

Zwolennicy obowiązkowego ubierania kasku przez rowerzystę powołują się na badania medyczne. I rzeczywiście, tam gdzie kaski są obowiązkowe, tam spadła liczba urazów głowy. Ale czy spadła liczba wypadków? Tego nie wiemy. Wiemy, chociażby po statystykach Policji w Warszawie, że wraz ze wzrostem natężenia ruchu rowerzystów rośnie liczba niepożądanych zdarzeń z ich udziałem, w tym rower – rower.

Przeciwnicy obowiązkowego ubierania kasku przez rowerzystę powołują się na badania australijskie, które wykazały, że obowiązek ubierania kasku spowodował wprawdzie zmniejszenie liczby wypadków z udziałem rowerzystów, ale spowodował również spadek natężenia ruchu. Rowerzyści uznali, skoro nakazują kask, to znaczy, że jazda rowerem jest niebezpieczna i przestali jeździć rowerem.

Amerykanie wykazali natomiast, że rowerzysta w kasku jest skłonny do bardziej ryzykownych zachowań na drodze, w tym do zwiększenia prędkości podróży. Amerykanie również wykazali, że spadła liczba urazów głowy, ale za to wzrosła liczba urazków korpusu i kończyn dolnych. Kierowca widząc rowerzystę w kasku również jest skłonny do bardziej ryzykownych zachowań, przede wszystkim zmniejszenia dystansu przy wyprzedzaniu rowerzysty. Przecież mówili „ZAŁÓŻ KASK, BĘDZIESZ BEZPIECZNY”.

Oba badania wykazały jedno, czego ani zwolennicy ani przeciwnicy nie zauważyli. Liczba wypadków wśród rowerzystów zależy od tych samych czynników co wśród kierowców: natężenie ruchu i nadmierna prędkość. Wzrosła prędkość rowerzysty, wzrosła liczba urazów. Gdzie w tym jest kask?

Już w 2016 roku, DEKRA zwróciła uwagę na problem rowerów elektrycznych. Dla oka kierowcy i pieszego rower to rower. Oko nie odróżnia roweru klasycznego od elektrycznego. Oko kierowcy i pieszego jest przyzwyczajone do rowerzysty jadącego 15 km/h, tymczasem rowerzysta elektryczny porusza się z prędkością 30 km/h. Ma to wpływ na podjęcie decyzji przez kierowcę i pieszego, bowiem jego oko odbiera obraz rowerzysty, mózg kalkuluje prędkość na 15, a tu okazuje się, że spotkają się w punkcie kolizji dwa razy szybciej. Czyli znów dochodzimy do konkluzji – prędkość.

Ja używam kasku z dwóch przyczyn chłodniej mi w głowę latem, cieplej zimą. Kask chroni przed uderzeniem głową o gałęzie (nie koniecznie w lesie) i przed owadami typu osa. Siatka otworów wentylacyjnych skutecznie je wyłapuje.

UCI

W kolarstwie zawodowym, kolarze juniorzy czekali na próg 18 lat. Wtedy mogli zdjąć kask rowerowy. Wchodzili w ten sposób do elity. Zdjęcie kasku było nobilitacją, pasowaniem. Aż do 2003 roku, kiedy Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) wprowadziła obowiązek jazdy w kasku w trakcie zawodów. Był to efekt śmiertelnego wypadku kolarza Andreia Kiwiliewa. Obowiązek jazdy w kasku był oprotestowany, ale UCI stała nie ugięta. Przeciwnicy nakazu argumentowali, że wypadki są wkalkulowane w sport zawodowy, zawodnicy są dorośli i ryzykują na własną odpowiedzialność. Dziś nikt nie podnosi tego argumentu, już nikt nie myśli w ten sposób. Kolarze mają coraz szybsze maszyny, konstruktorzy rowerów robią wszystko by zwiększyć prędkość, co ma przełożyć się na zwycięstwo. Czy zmniejszyła się liczba kolarzy zawodowych mimo ryzyka? Nie ma wyścigu bez większej kraksy.

ZMIANA ARGUMENTU

Może należy zmienić slogan na „ZAŁÓŻ KASK, JEDŹ WOLNO”. Tak samo jak wśród kierowców. Obowiązek zapinania pasów nie zezwolił na zwiększenie prędkości. Nikt nie argumentował, zapnij pas teraz możesz jechać 70. Nie, nadal 50. Dlaczego wprowadzono poduszki w samochodach? Kierowcy uznali, skoro mają pasy, mogę szybciej. Okazało się, że pas ich trzymał w momencie zderzenia, ale głowa waliła w kierownicę i tu następował zgon. Nadal nadmierna prędkość i natężenie ruchu generowały liczbę wypadków i zgonów. Systemy bezpieczeństwa w autach przyniosły spadek wypadków i zgonów, ale razem z redukcją prędkości i edukacją oraz uspokojeniem ruchu poprzez urządzenia bezpieczeństwa ruchu. Bo? Jednym z najbardziej zawodnym czynnikiem bezpieczeństwa ruchu drogowego jest ludzki mózg.

EDUKACJA i INFRASTRUKTURA

Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie poruszyli kwestii edukacji. Od lat zajmujemy się edukacją dzieci w ruchu drogowym. Niska świadomość zagrożenia, czynników ryzyka i niedoświadczenie życiowe dzieci powoduje, że popełniają błędy na drogach, bo nikt nie uczy ich praktycznej jazdy w ruchu drogowym. Niska świadomość nauczycieli i notabli bezpieczeństwa ruchu drogowego, że wychowanie komunikacyjne to budowanie fundamentów kompetencji pożądanych w ruchu drogowym, że to taki sam element Narodowej Strategii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego jak walka z prędkością i nietrzeźwymi kierowcami. Szkoła uczy dzieci zdać egzamin, nie uczy jeździć drogą.

Dziś odbieram dyplom na Politechnika Bydgoska na kierunku Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego – infrastruktura rowerowa jest projektowana przez doświadczonych rowerzystów dla doświadczonych rowerzystów. Nie zawsze jest zrozumiała. Zamiast uzupełniać infrastrukturę rowerową, likwidować teleporty buduje się kładki za miliony, po których i tak nie da się jeździć rowerem.

Jeżeli nauczymy je świadomego korzystania z dróg, same ubiorą kask bez nakazu. Pojadą wolniej, pojadą zrozumiałą dla nich infrastrukturą. Niech kask nie stanie się talizmanem. Co zrobimy, kiedy ubierzemy dzieci w kaski, a liczba wypadków z ich udziałem nie spadnie? Poprawa bezpieczeństwa ruchu winna być kompleksowa.

Proszę śledź i polub nas:
Shopping Cart
Scroll to Top