APEL DO PREZYDENTA RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO

  1. RT1

Za tydzień, 20 października 2020 roku, minie pierwsza rocznica wypadku drogowego na ulicy Sokratesa w Warszawie, w którym zginął ojciec trzyletniego dziecka. Wypadek wydawać się mógł przełomem w zapatrywaniu na bezpieczeństwo pieszych przez polityków. Pan obiecał poprawę na warszawskich ulicach, premier Morawiecki obiecał zmianę przepisów, wszyscy mieli pierwszeństwo pieszych na ustach. Jak się potem okazało, tego zaangażowania starczyło do wyborów parlamentarnych.

Z doniesień medialnych wynika, że nie jesteśmy dziś w tym samym miejscu, co przed rokiem, że nawet cofnęliśmy się, mimo że kończy się właśnie Dekada Działań na Rzecz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2011-2020 ustanowiona przez ONZ z jasnym i konkretnym celem redukcji liczby wypadków i ofiar o 50% w stosunku do 2010 roku. Malkontentyzm? Nie, fakty: jak donosi TVN Warszawa, pomimo spadku natężenia ruchu z uwagi na pandemię Covid-19, pomimo intensywnych inwestycji prowadzonych przez Zarząd Dróg Miejskich, w Warszawie zginęło więcej osób od stycznia do września 2020 niż przez cały rok 2019, a rok jeszcze się nie skończył.

Czego zabrakło? Kampanii społecznych: Szwecja, Niemcy, Wielka Brytania, Australia, a więc liderzy „Wizji 0” wiedzą, że oprócz dobrej i przyjaznej infrastruktury, skutecznej policji, potrzebna jest edukacja, kampanie społeczne, których w tym roku zabrakło. Dlaczego? Możemy zwalić na Covid-19,
ale przyczyna leży w konkretnej decyzji Rady m.st. Warszawy, która 12 grudnia 2019 roku „Uchwałą nr XXIV/675/2019” zniosła preferencyjne stawki za zajęcie pasa drogi pod słupy reklamowe dla organizacji pozarządowych promujących zasady ruchu drogowego na tychże słupach, i to 40 dni po wypadku na Sokratesa. Żadnej organizacji promującej zasady ruchu drogowego nie stać dziś na miesięczną kampanię o zasadach ruchu drogowego w Warszawie, bowiem jej koszt wzrósł z 3.000 do 30.000 zł. Nie dość, że pandemia skutecznie okroiła nasze budżety, to jeszcze Rada Warszawy rzuciła finansową kłodę pod nogi organizacji pozarządowych.

Zmniejszenie liczby wypadków, w tym ofiar śmiertelnych, może mieć wpływ na funkcjonowanie służby zdrowia na froncie walki z koronawirusem. Im większa liczba wypadków i ofiar tych wypadków, tym mniej lekarzy może zaangażować się w walkę z Covid-19. Większa liczba ofiar oznacza większą liczbę potrzebnych łóżek do ich ratowania, a co za tym idzie zmniejszenie liczby łóżek i miejsc w szpitalach dla chorych na Covid-19. Co z tego, że wszyscy ubierzemy maseczki, skoro pozabijamy się na drogach.

Uprzejmie proszę Pana Prezydenta o zabranie finansowej kłody rzuconej nam przez Radę Warszawy poprzez przywrócenie stawki preferencyjnej dla kampanii społecznych na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego, abyśmy mogli prowadzić skuteczną edukację uczestników ruchu drogowego, aby w ten sposób odciążyć służbę zdrowia w czasie stanu epidemii.

Posted in: